O sile świętości.

Cnota i świętość życia nie tylko u Boga, ale i u ludzi, albo wszystko mogą, albo bardzo wiele.

(S. Ignatius ibid)
  Podobnie jak ryś wonią zwierząt, tak pobożność ciągnie nas ku sobie przykładem. Nie potrzeba ani pochwały, ani zalecenia. Gdzie wzywa cnota, tam serca okazują się chętne do naśladowania. 
Patrzenie na cnotę zawsze przynosi korzyść. Gdy patrzymy na Słońce, ono nas oświeca. Gdy się zbliżamy do ognia, on nas ogrzewa. Świętość jest wprawdzie niemym, ale bardzo skutecznym kazaniem. Bazyliszek wzrokiem szkodzi, święty człowiek pomaga.
Pociągająca uprzejmość w rozmowie, miły pokój w oczach, przykładne zachowanie jest kluczem do serc i prędzej się nim otwierają nawet serca spiżowe, niż jakimś narzędziem.
Głos czynu jest skuteczniejszy, niż głos ust. Długa droga przez przepisy, krótka przez przykłady1. Pewniej cel osiąga ten, kto przekonuje czynem, niż słowem.
  1. Seneka ↩︎